Igrzyska Śmierci

Igrzyska Śmierci... brzmi fascynująco, czyta się fascynująco oraz pomysł jest fascynujący. Przenieśmy się w przyszłość. Na terenie Ameryki, po wielu katastrofach, zalaniach oraz doszczętnym zniszczeniu powstaje całkowicie nowy kraj zwany Panem. Państwo jest podzielone na 13 części, w tym 12 dystryktów oraz stolica - Kapitol. Pierwotnie dystryktów było 13, jednak ostatni został zniszczony. Każdy Dystrykt posiada własną branże w której się specjalizuje (np. 1 dystrykt specjalizuje się w wydobywaniu i wyrobie kamieni szlachetnych, 6 w transporcie, a 12 w wydobyciu węgla).

Co roku w całym Panem organizowane są Igrzyska Śmierci (nazywane też Głodowymi Igrzyskami). Z każdego Dystryktu wybiera się dwoje młodych ludzi w przedziale wiekowym 12-18. Każdy Dystrykt w drodze losowania dostarcza do Kapitolu chłopaka i dziewczynę, którzy będą musieli wziąć udział w tych krwawych zawodach. Igrzyska są tak naprawdę po to, aby przypominać wszystkim Dystryktom o tym, że są podwładne Kapitolowi. Polegają one na wpuszczeniu zawodników na wielką arenę, na której będą musieli walczyć. Arena to najzwyklejszy naturalny krajobraz - co roku inny. Zasady są proste - Jeden wygrywa, dwudziestu trzech przegrywa. Wygrany wraca okryty chwałą do swojego Dystryktu, gdzie ma zapewnione godne życie, aż do śmierci.

Pierwszy tom, serii wprowadza czytelnika w temat oraz przedstawia 74 Głodowe Igrzyska. Narratorem i głównym bohaterem książki jest - Katniss Everdeen, która przedstawia nam życie w 12 Dystrykcie oraz zmagania na arenie.

Książka pani Suzanne Collins trafnie jest oceniana na tylnej okładce w nowym wydaniu nawiązującym do filmu. Są tam wypowiedzi zachwyconych czytelników: Stephena Kinga i Stephenie Meyer oraz fragmenty z gazet: Los Angeles Times i Chicago Sun - który pozwolę sobie przytoczyć i który najbardziej wyraża to co czuję:

"Jeśli którykolwiek cykl dla młodzieży może się ubiegać o koronę do "Harrym Potterze" czy sadze o wampirach "Zmierzch" to tylko ten."

Ocenę usprawiedliwiam tym, że czekam na więcej. Igrzyska Śmierci zrobiły mi tylko smaczek - głód zaspokoją dwa kolejne tomy.

Moja Ocena 8/10